Wywiad z Ewą (fajnerzeczytatuaze) ze studia Black Cats Tattoo z Sopotu
- Szczegóły
Rozmawiamy z drugą przedstawicielką studia Black Cats Tattoo z Sopotu, Ewą (fajnerzeczytatuaze). Z tego wywiadu dowiecie się, co uznaje za wadę zawodu, w jakim miejscu nie chciałaby już więcej wykonać tatuażu i dlaczego wybrała hand poke oraz oczywiście, co ją inspiruje.
Pytanie: Jak zaczęła się twoja przygoda z tatuażem?
Odpowiedź: Od kiedy pamiętam, lubiłam zajmować się rysowaniem, malowaniem i generalnie wszelkimi czynnościami kreatywnymi. W pewnym momencie zaczęłam tworzyć prace idące bardziej w stronę graficzną, więc postanowiłam połączyć to z drugim moim dużym zainteresowaniem jakim była modyfikacja ciała.
Miałam w tamtym momencie kilkanaście lat, ale już wiedziałam z czym zwiążę swoją przyszłość. Na ten moment nie wyobrażam sobie wykonywać innego zawodu.
P: Gdybyś nie tatuowała, to co byś robiła?
O: Mam 20 lat, być może poszłabym na studia, dopiero poszukując sensu i tego, co sprawia mi radość i satysfakcję. Ciężko powiedzieć, bo tak jak wspomniałam, nie widzę siebie w innej pracy, więc nie zastanawiałam się nad tym.
P: Jak doszłaś do swojego stylu tatuowania?
O: Nie lubię presji i pośpiechu, wybrałam handpoke, bo jest to spokojniejsza alternatywa tatuowania. Czuję się w niej idealnie.
P: Co uważasz za największe zalety i wady bycia tatuatorem?
O: Do zalet zaliczam wolność i luz, jakie dzięki tej pracy mam. Ponadto cenię sobie możliwość artystycznego wyżycia oraz poznawanie i rozmawianie z nowymi, mega ciekawymi ludźmi.
Jedyną poważną wadą, jaką dostrzegam, jest ból pleców.
P: Skąd czerpiesz inspiracje do projektów?
O:Moją główną inspiracją są emocje, które w danym momencie odczuwam, czy obserwuję u innych. Dużo czerpię też z muzyki i natury, w zasadzie ze wszystkiego co mnie otacza.
P: Czy masz jakiś jeden konkretny, wykonany przez siebie tatuaż, z którego jesteś najbardziej zadowolona?
O: Nie mam takiej jednej wyjątkowej pracy. Najbardziej cieszę się, gdy mam możliwość przeniesienia na skórę czegoś z własnych projektów.
P: Jak była najdziwniejsza lub najśmieszniejsza rzecz, która zapadła Ci w pamięć?
O: Nie pamiętam jakiejś mocno odbiegającej od standardu sytuacji, raczej osoby przychodzące do mnie na tatuaż są w porządku i nie dochodzi do dziwnych akcji.
Zdarzyło mi się robić tatuaże w nietypowych miejscach i najbardziej zapamiętałam tatuowanie języka i nie chcę tego powtarzać.
P: Jak była najdziwniejsza lub najśmieszniejsza rzecz, która zapadła Ci w pamięć?
O: Nie pamiętam jakiejś mocno odbiegającej od standardu sytuacji, raczej osoby przychodzące do mnie na tatuaż są w porządku i nie dochodzi do dziwnych akcji.
Zdarzyło mi się robić tatuaże w nietypowych miejscach i najbardziej zapamiętałam tatuowanie języka i nie chcę tego powtarzać.
P: Czy są jakieś motywy tatuażu, których nie wykonasz?
O: Nie podejmuję się jedynie takich tatuaży, co do których nie jestem pewna, czy wizja moja i klienta na pewno zgrywają się odpowiednio. Staram się też odradzać tatuaże typu znaczki nieskończoności czy dmuchawce.